Długo zastanawiałam się, czy pisać coś tutaj tytułem wstępu. Mimo, że nie mogłam zdecydować się, co powinnam zawrzeć w tym pierwszym poście, nie potrafię zostawić tego nowego miejsca w sieci bez żadnego powitania i drobnego "błogosławieństwa".
Wiele razy już wpadał mi do głowy pomysł, żeby stworzyć stronę taką jak ta, gdzie będę mogła dzielić się z innymi instrukcjami, jak krok po kroku wykonać jakieś przedmioty. Jednak ciągle znajdowałam jakieś "ale" - to, że mam tak niewiele wolnego czasu, że powinnam się skupić na nauce,
że przecież to wymagałoby systematyczności, a ja słynę ze słomianego zapału..
Jednak ostatecznie - blog powstał. Dlaczego?
Chciałam w tym roku obdarować rodzinę prezentami pod choinkę, jednak do tego brakuje mi jednej ważnej rzeczy - pieniążków. Stąd właśnie wziął się pomysł, żeby w ciągu tych dwóch tygodni, które pozostały do Wigilii, stworzyć dla nich drobne, świąteczne podarunki DIY. Skoro już postanowiłam, podzieliłam się tym pomysłem z przyjaciółką. Wspomniałam też o tym, że kilka razy myślałam
o blogu, że mam tą marną stroneczkę na facebook'u.. i dostałam motywującą reprymendę
w odpowiedzi. Dziękuję!
Dwie motywacje zbiegły się w jedną, więc tak: rusza blog, póki co poświęcony opowieści o tym, co przygotowuję dla bliskich i jak Wy możecie wykonać te drobiazgi, jeśli tylko zechcecie.
Zostało nam jeszcze trochę czasu do Nowego Roku, jednak cichutko wypowiem już jedno życzenie.. Mam nadzieję, że zarówno dla mnie (tak bardzo, że konsekwentnie i wytrwale będę powracać z nowymi pomysłami i instruktażami) jak i dla Was ten blog będzie ważny oraz że choćby drobna garstka zainteresowanych osób będzie mnie tu regularnie odwiedzać.
Już jutro pierwszy tutorial, słowo!
Trzymajcie się iii.. wszystkiego motywującego na ten nadchodzący weekend!
0 komentarze:
Prześlij komentarz