Od dawien dawna lubię pisać listy. Mimo iż chciałabym, nie mogę powiedzieć, że robię to często. Na co dzień mam masę innych zajęć i obowiązków, więc brak czasu nie pozwala mi na spokojne przelanie myśli na papier (koniecznie najstaranniejszym pismem). Niemniej mogę pochwalić się, że jak już wysyłam listy - to porządne. W tej kwestii akurat bardzo dbam o szczegóły - dobieram ładne arkusze papieru, sama sklejam i ozdabiam koperty, do kartek wsuwam suszone kwiaty czy fotografie analogowe.. Uwielbiam, kiedy efekt mojej pracy jest pełen treści - i mam na myśli nie tylko linijki tekstu, ale dbałość i szacunek o adresata, który zaklęty jest w każdym starannie, ręcznie wykonanym detalu - i estetyczny. Wtedy z niecierpliwością biegnę na pocztę i z radością myślę o tym, że być może mój list kogoś uśmiechnie. I to, być może, naprawdę szeroko.
Ponieważ z powodu okołosesyjnego zamieszania kupka listów czekających na odpowiedź niepokojąco wzrosła, chwilowa przerwa między egzaminami pozwoliła na trochę oddechu, a deszczowa pogoda zachęciła, by nieco zrekompensować sobie te chmurne dni kolorkami "w pracowni"... Postanowiłam wykorzystać do barwienia papieru to, co miałam pod ręką - padło na lakiery do paznokci - a potem uzbroić się w masę pięknych kopert.
Uwaga! Ze względu na fakt, że barwienie papieru lakierem do paznokci jest techniką bardzo brudząca, wymagająca dużo ostrożności, a przy okazji lakiery pachną bardzo intensywnie, co może być wyczuwalne długie godziny - zupełnie nie nadaje się dla dzieci. (Mam za to pomysł na inną, dedykowaną zwłaszcza milusińskim, ale o tym następnym razem :))
Co jest potrzebne?
- lakiery do paznokci - w liczbie mnogiej, bo efektowne są połączenia wielu kolorów;
- plastikowe pudełko (po lodach, po cieście itp; ważne! pudełko bo procesie barwienia nadaje się już tylko do wyrzucenia)
- arkusze grubego papieru (papier o gramaturze 185g/m² dobrze się sprawdza)
- plastikowe rękawiczki (zastępczo mogą być woreczki)
- wykałaczki lub coś innego do mieszania
- stare gazety do zabezpieczenia biurka
Krok 1. Nalewamy wodę do pojemnika - najlepiej, żeby była chłodna, w temperaturze pokojowej.
Zarówno w zbyt gorącej jak i zbyt zimnej wodzie lakiery nie będą dobrze się mieszać (ba, mogą nawet opadać na dno, zamiast unosić się u góry), dlatego temperatura wody jest czynnikiem kluczowym. To, jak lakier reaguje na wodę o danej temperaturze jest także kwestią składu i kondycji tego kosmetyku, dlatego warto eksperymentować, dolewając cieplejszej czy zimnej wody.
Krok 2. Dodajemy do wody lakiery
Na ten temat chyba nie ma co się rozpisywać :> Weźcie do ręki ulubione kolory i po kolei wylewając je na powierzchnię utwórzcie kolorowe esy-floresy.
Krok 3. Mieszamy wykałaczką
W tym momencie bardzo ważna jest ostrożność i delikatność. Czasami, zależnie od lakieru, temperatury wody i pomieszczenia, dość szybko lakier przysycha, tworząc coś w rodzaju kożucha na powierzchni. Wówczas gwałtowny ruch wykałaczką czy innym mieszadłem może totalnie zepsuć wzór.
Gdy to, co widzimy na powierzchni wody nam się podoba, przechodzimy do następnego, równie prostego kroczku.
Krok 3. Kładziemy arkusz papieru na powierzchni wody
Koniecznie w rękawiczkach! Po przyłożeniu warto nieco "nacisnąć" kartkę, jednak nie ma potrzeby całkowitego jej zanurzania; wystarczy położyć ją na powierzchni na 2-3 sekundy.
Krok 4. Powoli, ostrożnie wyciągamy...
I taaa-daa! Nasz arkusz papieru barwiony lakierem gotowy!
I taaa-daa! Nasz arkusz papieru barwiony lakierem gotowy!
Mam nadzieję, że będziecie zadowoleni z efektów. Tak powstałe, barwione lakierem do paznokci arkusze można wykorzystać na mnóstwo sposobów! Na pewno przydadzą się zwłaszcza tym, którzy wykonują ozdobne kartki, koperty, pudełka czy albumy.
Trzymajcie się ciepło!
super sprawa :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę polecam spróbować! :)
UsuńBardzo pomysłowe spróbuję może i mi się uda . Pozdrawiam =)
OdpowiedzUsuń