Dziś post troszkę mało mój, bardziej kosmetyczny, ale że testowałam ostatnio tą metodę, to postanowiłam się z Wami podzielić. Poza tym już niebawem będą posty "konkretniejsze". Mam całą ścianę do udekorowania i masę pomysłów! Więc bądźcie czujni. ;)
Jakiś czas temu natknęłam się w sieci na informację, że świetnym (i nieinwazyjnym!) sposobem na wybielenie zębów jest użycie... węgla aktywnego. Tak, tego samego, zalecanego w aptekach na problemy jelitowe. ;) Jako, że jest to metoda tania, a ja uwielbiam kawę, herbatę i wino - stwierdziłam, że warto spróbować pozbyć się przebarwień. Efekt nie był od razu spektakularny, ale na pewno zauważalny - i nie mówię tylko o moim wrażeniu, które można by przypisać efektowi placebo, ale o uwagach od rodziny i znajomych. Więc polecam!
Zatem.. do rzeczy.
Dla kogo wybielanie zębów węglem?
Przede wszystkim dla osób, które chcą pozbyć się osadu: po kawie, herbacie, czerwonym winie czy papierosach. Węgiel aktywny działa bardzo delikatnie, dlatego (niestety) nie usunie on kamienia nazębnego. Ale na pewno jest świetną alternatywą dla wszelkich past wybielających/dla palaczy - działa łagodniej i skuteczniej.
Chcę też od razu zastrzec, że ta metoda nie sprawi, że zęby będą jaśniejsze niż naturalnie.
Ale jeżeli na przykład wybielaliście zęby inną metodą - aplikacja pasty z węgla pomoże Wam utrzymać efekt na dłużej.
Jak działa wybielanie węglem?
Węgiel ma zdolność wiązania wielu związków chemicznych: toksyn roślinnych, kwasów, drobnych zanieczyszczeń czy nawet związków zapachowych - w związku z tym idealnie nadaje się do oczyszczania (swoją drogą, możecie też zrobić maseczkę na twarz z węglem - pisała o niej np. Alina Rose o tu). Jeżeli chodzi o wybielanie zębów - najważniejszą jego zaletą jest zdolność usuwania tanin, czyli tego, co powoduje, że po spożyciu dużej ilości herbaty żółkną nam zęby. Dodatkowo węgiel nie odmineralizuje szkliwa i nie zaszkodzi w żaden sposób dziąsłom.Węgiel jest też substancją ścierającą. Wiele osób zaleca, żeby szczotkować zęby pastą węglową - ja wolę metodę nieco mniej spektakularną w skutkach, ale bezpieczniejszą dla szkliwa - pozostawianie pasty z węgla przez kilka minut na zębach.
Na jedno użycie potrzebujemy:
- 2-3 szt. tabletek/kapsułek węgla aktywnego (całym sercem polecam kapsułki, wystarczy je przedziurawić lub otworzyć, zamiast rozgniatać)
- talerzyk
- coś do mieszania
- kilka kropel wody (opcjonalnie olej kokosowy)
Wystarczy zawartość kapsułek wysypać do wybranego naczynia, po czym dodać kilka kropli wody i wymieszać, aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji - troszkę rzadszej niż pasta do zębów.
Tą mieszankę nakładamy na zęby i pozostawiamy na 3-5 minut.
Jeżeli chodzi o częstość zabiegów, to przez pierwsze trzy dni możemy używać węgla codziennie, a potem np raz w tygodniu - generalnie usuwa on osad, a jak już go nie będzie, to nic nie zdziała.
Wiedzieliście wcześniej o wybielaniu zębów węglem? Próbowałyście, a może macie w planach wypróbować? Koniecznie dajcie znać, co o tym myślicie i jakie uzyskaliście efekty.
Miłego weekendu!
Hm, bardzo ciekawe! Nie słyszałam o tym sposobie... Może wypróbuję, zostało mi trochę węgla po podróżach. Swoją drogą, rozwala mnie, że ta pasta jest czarna, a jednak wybiela XD
OdpowiedzUsuńTen popodróżowy węgiel mnie intryguje.. ^^ Ubezpieczałaś się na wypadek sensacji żołądkowych? :D
UsuńCo do tej czerni - ja się zastanawiałam, czy to nie jest tak, że po prostu po zmyciu tej pasty zęby nie wydają się bielsze, bo już nie są uwalone węglem :D
Taaak XD podróże w dalekie strony... ale na szczęście węgiel nie był mi potrzebny. Haha.
UsuńEj faktycznie, mogłoby tak być. Ale z drugiej strony po zjedzeniu jagód zęby nie wydają się bielsze.
Mam pytanie. Czy masz może jakiś pomysł co zrobić z kolorowymi piórami? Mam ich mnóstwo, bo swojego czasu robiłam łapacze snów. Chciałabym zrobić jakiś użyteczny przedmiot, ale nic mi nie przychodzi do głowy.
Czekam na nowe posty :)
Coś mi się obiło o uszy z takim wybielaniem, ale nigdy tego nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńWarto! Jak coś to najmocniej polecam - bo jest tanio, szybko i niebrudząco (a to mnie najbardziej przerażało ;))
UsuńPierwszy raz słyszę o węglu, który wybiela zęby. Ja generalnie nigdy nie bawię się wybielanie, bo wiem, że jest to bardzo szkodliwe, ale węgiel wydaje mi się dość łagodnym środkiem. Niewykluczone, że kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ja się chyba boję takich sposobów. Mam wrażenie, że coś nie wyjdzie, że będą plamy tak że później będę się bała otworzyć usta. Jeśli chodzi o wybielanie to zawsze idę z tym do mojej dentystki. Tym bardziej, że mam duże zaufanie do tego gabinetu, bo już rapowali mnie nie raz z jakiś problemów, np. ich chirurg stomatolog Wrocław jest świetny.
OdpowiedzUsuńZnajomi polecali www.centrum-stomatologii.pl. I mieli rację!
OdpowiedzUsuń